Pisanie ofert handlowych jest łatwe – nieprawdaż?
„Za pomocą tych wzorów i kilku podpowiedzi będziesz mógł lub mogła szybko oraz bez wysiłku napisać powalająco skuteczną ofertę handlową”
– Co o tym myślisz?
Dla mnie taka obietnica to totalna bzdura. Dlaczego?
Bo nawet jak dostajesz kilka lub kilkanaście wzorów pism i dawkę merytorycznej wiedzy. To i tak musisz później siąść i coś napisać. Wówczas okazuje się, że wcale nie przyśpieszasz w procesie bez wysiłkowego tworzenia oferty. Rodzą się kolejne wątpliwości, a każde napisane zdanie wzbudza pytanie: Czy to przekona klientów?!?!?
(lub jak w moim przypadku: czy ja czasami nie przesadzam z wodolejstwem?)
Nie wiem jak sobie wówczas radzisz. Ja jak mam wątpliwości sięgam do ściągawki – checklisty elementów oferty. I w oparciu o nią sprawdzam punk po punkcie, czy to co napisałem ma charakter oferty handlowej czy nie.
To jest moja metoda nie wypuszczania bubli ofertowych.
Czy masz swoją własną checklistę do weryfikacji ofert? Jeśli nie, to ją stwórz. Bo nawet najlepszym zdarza się zapomnieć o wstawieniu takich oczywistości jak „wezwanie do działania”, a co dopiero bardziej subtelnych perswazji.
W stworzeniu własnej możesz posłużyć się moją checklistą:
Uklad_oferty_handlowej_lista_sprawdzajaca_pdf